Czerwone oczy, zatkany nos i gromkie kichanie to portret zbiorowy alergika. Prawiesiedem milionów Polaków cierpi na uczulenia. Uzbrojeni w chusteczki, zaczynają być widoczni właśnie teraz, gdy za oknem rozkwita piękna wiosna, a wraz z nią w powietrzu pojawia się masa pyłków. To najwięksi wrogowie osób cierpiących na katar sienny. Pyłki drzew, traw czy chwastów mogą bardzo utrudnić życie. Dlatego zamiast cierpieć, warto zacząć skutecznie leczyć alergię.
Wielu alergików zadaje sobie pytanie: Dlaczego właśnie mnie to spotkało? Dużą rolę w rozwoju alergii odgrywają skłonności genetyczne, a dzieła dopełniają: zanieczyszczenie środowiska, dieta pełna sztucznych dodatków i wszechobecna „chemia” wokół nas. U alergika „najsłabszym ogniwem” jest układ odpornościowy. Jest on wyjątkowo wyczulony i bezustannie skłonny do walki. Kłopot w tym, że jeśli nie ma prawdziwego wroga, czyli wirusów lub bakterii, komórki odpornościowe znajdą sobie przeciwnika w postaci niegroźnych pyłków czy roztoczy. Dają wtedy sygnał do produkowania bardzo dużej ilości histaminy. To właśnie ta substancja odpowiada za katar, kaszel i łzawienie oczu, czyli typowe objawy uczulenia.
Specjaliści są zgodni, że w leczeniu alergii najważniejsze jest unikanie uczulających substancji. Ale jak to zrobić, gdy pyłki i roztocza są wszędobylskie. Przecież nikt nie może sobie pozwolić na zamknięcie się w sterylnym pomieszczeniu. Dlatego alergikom pozostają bardziej „życiowe” metody kuracji. Lekarze przekonują, że bardzo dobre efekty w walce z alergią daje odczulanie. Polega ono na przyjmowaniu specjalnych szczepionek z alergenami po to, by organizm przyzwyczaił się do ich obecności i przestał reagować nerwowo. Odczulanie trwa od trzech do sześciu lat, a zastrzyki przyjmuje się zwykle raz w miesiącu. Jeśli jednak ktoś nie chce albo nie może się odczulać, ma do dyspozycji preparaty, które skutecznie łagodzą objawy alergiczne.
Bez recepty można kupić różne leki antyalergiczne. Ich podstawowym zadaniem jest zablokowanie działania histaminy. Dzięki temu reakcja uczuleniowa się nie pojawia, a alergik ma spokój z kichaniem, zatkanym nosem i łzawieniem oczu.
Przed wyborem preparatów przeciwalergicznych warto sprawdzić, jak szybko tabletka zaczyna działać i jak długo jej działanie antyalergiczne się utrzymuje. Niestety, niektóre preparaty mają nieprzyjemne skutki uboczne – powodują ospałość, kłopoty z pamięcią i koncentracją. Nie wolno wtedy prowadzić samochodu, pojawiają się problemy w pracy, licealiści mają kłopoty z maturą, a studenci „oblewają” sesję.
Na szczęście spośród preparatów przeciwalergicznych można wybrać środki najnowszej generacji, które nie zaburzają koncentracji i nie powodują senności. Takie, po które sięgają nie tylko kierowcy, ale także piloci samolotów. Taka właśnie jest feksofenadyna, lek antyhistaminowy, który idealnie wpisuje się w potrzeby alergików. Działa błyskawicznie, bo już w pierwszej godzinie od chwili przyjęcia tabletki, a to działanie utrzymuje się przez 24 godziny. Wystarczy więc jedna tabletka dziennie, by objawy uczulenia przestały dawać nam w kość. A wiosna kojarzyła się tylko z ciepłem i zielenią, a nie męczącym kichaniem.